fot. Martin Abegglen via flickr.com / CC BY SA?php>
Przed nami kolejna rywalizacja najlepszych narciarzy alpejskich w ramach Pucharu Świata. W Adelboden dominację w slalomie może ponownie potwierdzić Marcel Hirscher. Czy ktoś może powstrzymać Austriaka?
?php>Szósty raz w tym sezonie alpejczycy powalczą o triumf w slalomie rozgrywanych w ramach Pucharu Świata. Raz rywalizowano w ramach slalomu równoległego w Oslo, wtedy triumfował Andre Myhrer. W pierwszym rozgrywanym w tym sezonie slalomie triumfował Felix Neureuther. Niemiec doznał jednak kontuzji i już nie zobaczymy go na trasach. Pozostałe starty tej zimy padały do tej pory łupem Marcela Hirschera. W Zagrzebiu Austriak wygrał przed swoim rodakiem Michaelem Mattem o zaledwie pięć setnych sekundy. To była jubileuszowa pięćdziesiąta wiktoria. Wszystko wskazuje na to, że jutrzejsza rywalizacja może być zacięta, ale to Marcel jest głównym faworytem.
?php>O swoje najlepsze przyjazdy jutro powinien powalczyć Henrik Kristoffersen. Norweg w "normalnych" slalomach ani razu nie wypadł tej zimy poza czołową trójkę. Jednak brak zwycięstwa musi go drażnić. Jeśli chce triumfować, musi pokusić się na dwa bezbłędne przejazdy. Do tej pory to się nie udawało. Miejsce na podium mogą też wywalczyć wspomniany wyżej Michael Matt oraz Luca Aerni. Szwajcar raz był drugi w Madonna di Campiglio, a tu startuje u siebie. Przed rokiem najlepszy w Adelboden był Henrik Kristoffersen, który pokonał Manfreda Moelgga i Marcela Hirschera.
?php>Tak jak w sobotnim gigancie, w slalomie Polskę reprezentować będzie Adam Chrapek. Polak pojedzie jako ostatni z 74 numerem startowym. Jako pierwszy w slalomie wystąpi natomiast Michael Matt, który otrzymał numer 1. Po nim na trasie pojawią się kolejno Andre Myhrer, Dave Ryding, Stefano Gross i Marcel Hirscher. Po liderze PŚ pojedzie Manfred Moelgg, a następnie Henrik Kristoffersen.
?php>?php>Pierwszy przejazd rozpocznie się o godzinie 10:30. Drugi zaplanowano trzy godziny później. Transmisja zawodów w Eurosporcie.
?php>Źródło: Informacja własna
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz