fot. Rosmarie Knutti / rk-photography.ch?php>
W ostatnim dniu rywalizacji w Pucharze Europy w narciarstwie alpejskim w sezonie 2016/2017 odbyły się zawody w slalomie w trochę nietypowej formule sprintu. W zmaganiach mężczyzn w Innichen - San Candido triumfował Szwajcar Ramon Zenhäusern, a w klasyfikacji slalomu triumfował jego rodak Reto Schmidiger.
?php>Najpierw przeprowadzone zostały kwalifikacje, które wyłoniły 30 zawodników, którzy awansowali do dalszych zmagań. Najlepszy był w nich Marc Rochat, drugie miejsce ze stratą 0,48 sek. zajął Matej Vidović, a trzecie Reto Schmidiger (+0,79 sek.). Rezultaty uzyskane w kwalifikacjach nie były brane pod uwagę w kolejnych rundach, natomiast FIS punkty w nich uzyskane są obowiązujące.
?php>?php>W walce o wygraną w klasyfikacji slalomu liczyło się przede wszystkim trzech zawodników: zajmujący trzecie miejsce Reto Schmidiger, Christian Hirschbühl plasujący się na czwartym miejscu i Matej Vidović z miejsca piątego. Pominąłem drugiego Leifa Kristiana Haugena, który jest na finałach Pucharu Świata w Aspen. Nieobecni w Innichen byli lider Marc Digruber i vice-lider Leif Kristian Haugen. Oczywiście istniała możliwość, że mimo wszystko zostaną na tych samych miejscach.
?php>W zawodach, które mają formę sprintu, poza kwalifikacjami odbywają się dwa przejazdy, ale w drugim bierze udział tylko najlepszych 15 zawodników. Obydwa przejazdy są skrócone i trwają ok. 30 sek. w przypadku slalomu. Drugi przejazd ma miejsce na tej samej trasie.
?php>W półfinale najlepszy czas - 25,60 uzyskał Francuz Robin Buffet. Drugie miejsce ze stratą 0,08 sek. zajmował jego rodak Maxime Rizzo. Trzeci był Marc Rochat wspólnie z Giordano Ronzim (+0,18 sek.). Na miejscu piątym znajdował się Reto Schmidiger (+0,19 sek.), na szóstym Christian Hirschbühl (+0,22 sek.), na siódmym Ramon Zenhäusern (+0,38), a na ósmym Federico Liberatore (+0,39 sek.).
?php>Różnice były bardzo niewielkie, m.in. z racji krótkiej trasy. Z prowadzącej po przejeździe półfinałowym trójki żaden zawodnik nie zdołał utrzymać się na miejscu gwarantującym stanięcie na podium. Na pozycję pierwszą awansował Ramon Zenhäusern, dla którego to drugie zwycięstwo w karierze w Pucharze Europy. Drugie miejsce zajął Christian Hirschbühl (+0,02 sek.), a trzecie Reto Schmidiger (+0,31 sek.). Na pozycji czwartej uplasował się Giordano Ronci (+0,32 sek.), na piątej Maxime Rizzo (+0,44 sek.), na szóstej Clement Noel, ex aequo na siódmej Hans Vaccari i Marc Rochat, na dziewiątej Sandro Simonet, a na dziesiątej Matej Vidović.
?php>?php>Schmidiger tracił przed dzisiejszymi zawodami 49 punktów do Marca Digrubera, a za trzecie miejsce zdobył 60 i dało mu to triumf w klasyfikacji końcowej slalomu w Pucharze Europy. Hirschbühl odrobił dziś 20 punktów do Schmidigera, ale jego strata wynosiła 35 punktów. Hirschbühl nie zdołał także wyprzedzić swojego rodaka Marca Digrubera, ale awansował na miejsce trzecie.
?php>Niewiele zmieniło się w klasyfikacji generalnej cyklu. Pierwsze miejsce było nie do ruszenia, gdyż triumf już dawno zapewnił sobie Gilles Roulin. Na drugim miejscu pozostał Stefan Rogentin, a na trzecim Marcus Monsen. Awans na czwarte miejsce zanotował Christian Hirschbühl, który wyprzedził m.in. swoich kolegów z reprezentacji ,specjalizujących się w konkurencjach szybkościowych: Niklasa Köcka i Johannesa Krölla.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz