fot: hotel-dolomity.pl?php>
Rosyjscy biegacze narciarscy Aleksander Legkov i Evgeniy Belov będą mogli powrócić do rywalizacji od 1 listopada. Trybunał Arbitrażowy ds. Sport (CAS) uznał, że raport Richarda McLarena nie jest wystarczającym powodem do dyskwalifikacji sportowców.
?php>Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) w grudniu zawiesiła kilku utytułowanych rosyjskich biegaczy podejrzanych o stosowanie niedozwolonych środków dopingujących. Federacja podjęła taką decyzję po opublikowaniu raportu Richarda McLarena, który sugerował, że w Rosji istnieje rozwinięty system dopingowy. W tym gronie znaleźli się Aleksander Legkov i Evgeniy Belov. Rosjanie w maju zeznawali przed sędziami Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) i walczyli o skrócenie wyroku. Po kilku miesiącach od rozprawy jest już pewne, że CAS dał wiarę tłumaczeniom biegaczy i pozwoli im wystartować w sezonie 2017/2018 - konkretnie od 1 listopada 2017 roku.
?php>Trybunał Arbitrażowy uznał, że raport kanadyjskiego prawnika Richarda McLarena nie jest wystarczającym dowodem na zorganizowany doping i nie powinien stanowić głównego powodu dyskwalifikacji rosyjskich biegaczy. - Sędziowie, po przeanalizowaniu danych, które zostały przedstawione w raporcie z McLarenem, a także dokumentów uzupełniających, które zostały poddane ocenie, stwierdzili, że nie były one wystarczające do udowodnienia winy konkretnego sportowca - czytamy w uzasadnieniu. - Oznacza to, że sportowcy zostaną dopuszczeni do kolejnego sezonu i wystąpią na igrzyskach olimpijskich, chyba że w toku dochodzenia zostaną ujawnione nowe fakty lub dowody ich winy - mówi decyzja CAS.?php>
?php>
Wyrok Trybunału Arbitrażowego skomentowała utalentowana Rosjanka Julia Belorukova, która bardzo się cieszy z takiego obrotu spraw. - Każdy z nas odetchnął z ulgą po ogłoszeniu wyroku. Od tej decyzji zależała nie tylko przyszłość Saszy i Żeni, ale także wszystkich rosyjskich biegaczy - powiedziała 22-latka.
?php>Źródło: sports.ru
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz