Zamknij

Adam Małysz: Nowe pokolenie sportowców jest bardziej kontuzjogenne

19:01, 24.07.2018 Franek Damboń Aktualizacja: 19:53, 24.07.2018
Skomentuj

Podczas LGP w Wiśle Adam Małysz odpowiedział na kilka pytań, które dotyczyły różnych kwestii związanych ze skokami narciarskimi. Dyrektor sportowy w PZN nie ominął również wątku związanego z kombinacją norweską.  

O aktualnej formie polskich skoczków

- Kamil Stoch skakał bardzo dobrze, choć podczas treningów zdarzało mu się popsuć skoki. Jeśli nasz mistrz olimpijski przy zepsutych skokach skacze daleko, to oznacza, że jego dyspozycja jest bardzo dobra. Piotr Żyła podczas treningów miał czasem rewelacyjne skoki. Maciej Kot dużo pracował nad przekręcającą się po wyjściu z progu nartą. Jeśli chodzi o samą technikę Dawida Kubackiego, to on nie miał dużo rzeczy do poprawy. Będzie więcej pracował nad kierunkiem i momentem odbicia. Stefan Horngacher jest trenerem, który kładzie ogromny nacisk na perspektywy danego skoczka. Niezłe skoki oddawał również Jakub Wolny. Na treningach przyzwoicie z wyższych belek skakała kadra B.

O przygotowaniach do sezonu zimowego

- Aktualnie zawodnicy są podczas okresu przygotowawczego do zimy. Wiadomo, że zdarza im się być nieco zmęczeni. Z drugiej strony nawet, jeśli taki skoczek jest zmęczony, a przychodzą starty w zawodach, to zdarza im się dać z siebie wszystko, skacząc na 100% swoich możliwości, ze względu na rywalizacje, adrenalinę. Trzy dni od razu po Planicy nasi skoczkowie weszli w siłowy cykl treningowy po to, aby później mieć trochę tego odpoczynku, skupiając się na technice i dynamice, czego efektem jest mniejsza liczba kontuzji.

O różnicy w przygotowaniach pomiędzy starszym a nowym pokoleniem sportowców

- Nowe pokolenie sportowców jest bardziej kontuzjogenne. Starsi zawodnicy do 15 roku wykonywali różne dyscypliny sportu naraz, np. biegi, jazda na rowerze, gra w piłkę nożną, siatkówka, akrobatyka. To są rzeczy niezbędne do mniejszej liczby kontuzji. Kiedyś również my jako skoczkowie więcej skakaliśmy. Teraz trenerzy bardziej stawiają na jakość niż na ilość. Bardzo ważna jest również regeneracja, przy której ciało sportowca ma odpoczywać. W dzisiejszych czasach większa specjalizacja kładziona jest na docelowy sport. Na przykład trener Jan Szturc kładzie nacisk na ogólnorozwojowy trening składający się właśnie z biegów, akrobatyki, jazdy na rowerze.

O zmianach w przepisach skoków narciarskich

- W skokach doszedł nowy przepis polegający na ważeniu bez butów. Wcześniej, jeśli zawodnik ważył się z całym sprzęcie włącznie z butami, to musiał ważyć ok. 60 kg. Teraz zawodnik bez butów będzie ważyć ok. 58, 58,5 kg. Kwestia, nad którą musi zastanowić się skoczek, jest taka, czy zostać przy swojej wadze i wziąć krótsze narty, czy powiększyć swoją wagę i wziąć dłuższe narty. Moim zdaniem większość skoczków weźmie krótsze narty, zostając przy mniejszej wadze, bo to właśnie ona odgrywa ogromną rolę w skokach.

O skokach kobiet

- Trenerowi Marcinowi Bachledzie daliśmy czas, aby wprowadził swój system. PZN dał kadrze wolną rękę. Dopiero od zimy zaczniemy wymagać wyników. Po sezonie zimowym udało nam się spotkać z naszymi skoczkiniami, aby wypowiedziały się na temat nowego trenera, gdzie dostały również limity w przygotowaniach, które mają spełnić. Na razie wygląda na to, że podczas przygotowań jest wszytko dobrze. Nie doszły do nas żadne negatywne sygnały. Czekamy na poprawę rezultatów, czyli startach na światowym poziomie.

O kombinatorach norweskich

- Nasi kombinatorzy pozytywnie wypowiedzieli się na temat przyjścia człowieka od skoków - Roberta Matei. Naszym zawodnikom brakowało osoby od tej części dyscypliny. Biegowo wyglądali całkiem nieźle. Trener zagraniczny wprowadził troszkę zmian. Musiał zregenerować naszych kombinatorów, po ciężkim okresie przygotowań do sezonu. Po zeszłym sezonie zimowym założenia trenera naszych kombinatorów były bardzo konkretne. Aktualnie wychodzą na prostą. Kombinatorzy weszli później niż skoczkowie w trening, bo dopiero pod koniec kwietnia. W pierwszym okresie przygotowanie naszych kombinatorów było bardziej kondycyjne niż biegowe. Około 20 maja rozpoczęli treningi na skoczni w Szczyrku. Następnie trenowali w Zakopanem. Teraz odbywa się zgrupowanie w Planicy, z którego docierają sygnały, że zawodnicy pod względem formy na skoczni poszli bardzo do przodu.

Źródło: informacja własna

(Franek Damboń)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%